Czym jest przedmiotowa
SZTUCZNA
FAZA?
Według powszechnego
odczucia – wynikiem zaniku jednej z faz, w czasie gdy uszkodzonym obwodem
zasilany jest jakiś pracujący silnik wytwarzający ową SZTUCZNĄ
FAZĘ.
Z takiego opisu jednak
niewiele wynika, gdyż nie tłumaczy istoty zjawiska. Przede wszystkim nie wyjaśnia
z jakiego powodu (mimo napięcia często niewiele niższego od od tego w
nieuszkodzonej sieci) do zasilania silników taka sieć
ze sztuczną fazą
się nie nadaje? Z grubsza –
prąd trójfazowy
to trzy linie z przemiennym napięciem o określonej wartości
i fazach
przesuniętych względem siebie o 120 stopni. Jest to warunek konieczny
umożliwiający uzyskanie jednostajnie wirującego pola magnetycznego w stojanie, co
z kolei jest warunkiem koniecznym do poprawnej pracy
naszego silnika. Mamy więc dwa
istotne parametry, czyli:
Wartość
napięcia i...
...wartość kątów międzyfazowych, czyli asymetrię fazową sieci.
Zachowanie się napięcia jest znane i łatwe do zmierzenia, za to wartość
kątów międzyfazowych przyjmuje się "na wiarę",
iż mają te
swoje 120°. Rzeczywistość jest
jednak zupełnie inna. Potwierdzają to przedstawione przez naszą firmę wyniki
naszych badań, które według
nas - są
odpowiedzią na ewentualne wątpliwości. Przedstawiamy zapis wartości napięć
i kątów fazowych na zaciskach
silnika (1,8kW) zasilanego przez pewien czas niepełnofazowo, badanego na
specjalnie stworzonym stanowisku pomiarowym. Dzięki temu możliwe było
odłączenie jednej z faz w dowolnej chwili, bezstopniowa regulacja w
(znacznych granicach) obciążenia na wale silnika i pomiar prędkości
wirowania/poślizgu.
Całkowity czas próby to ok. 3 min. Pomiary
rejestrowane co 1/5 sek. Wykresy napięć i kątów są na oddzielnych
wykresach by zachować dużą dokładność zmian wartości. Na obu
wykresach oś "x" przedstawia ten sam przedział czasu.
Pomiary są numerowane na dolnym
wykresie.
Górny wykres przedstawia zmiany napięć fazowych, dolny
– wartości błędu fazy.
Od pomiaru nr 1 do pomiaru nr 70 –
załączenie zasilania, stopniowe zwiększane napięcie zasilające silnik.
Od pomiaru nr 70 do pomiaru nr 150 – zasilanie pełnofazowe, silnik pracuje bez obciążenia.
Od pomiaru nr 150 do pomiaru nr 200 – praca niepełnofazowa (odłączona faza oznaczona kolorem czerwonym).
Silnik nieobciążony, napięcie spadło do 190V i pojawił się błąd fazy ok.
2 stopnie (na "+" bo silnik przyspieszył).
Od pomiaru nr 200 do pomiaru nr 250 – zadano niewielkie obciążenie które spowodowało zmniejszenie obrotów silnika
do synchronicznych (1500/min.), a błąd fazy zmniejszył się do zera.
Od pomiaru nr 250 do pomiaru nr 320 – zwiększano obciążenie silnika. Odbierano
ok. 0,5 kW max. (z obawy o silnik)
po czym zmniejszono obciążenie do zera i tak zostało do pomiaru nr 520. Napięcie zmieniło się przy zmianach obciążenia
w minimalnym stopniu, za to błąd fazy uzyskał maksymalne w doświadczeniu wartości
– do 10stopni.
Wartość poślizgu w tym czasie to ok. 7,5%.
Od pomiaru nr 520 do pomiaru nr 750 – powtórnie zwiększono obciążenie. Napięcia, poślizg i błąd fazy
– jak wyżej.
Od pomiaru nr 750 do pomiaru nr 810 – wyłączono obciążenie i załączono brakującą fazę.
Co z tego
wynika?
W
doświadczeniu, w uszkodzonej linii istniejąca SEM jest zależna od parametrów związanych
z ruchem wytwarzającego ją silnika. Tak więc faza tego napięcia będzie
opóźniona przynajmniej o wartość zależną od wartości poślizgu z
jakim pracuje ten silnik. Opóźnienie to ujawnia się jedynie wtedy gdy linia nie ma połączenia z resztą sieci (elektrownią) czyli w
klasycznym przypadku "zaniku" fazy i obecności
"sztucznej" fazy. Wartość napięcia mimo
oczywistego uszkodzenia zasilania - nie spadła poniżej wartości
akceptowanej przez Normy. Niestety wartość poślizgu nie była
rejestrowana przez miernik, ale w trakcie ustaleń z osobą zawiadująca
stanowiskiem pomiarowym - stwierdzono dokładną zależność między poślizgiem
a błędem fazy w odłączonej linii, szczególnie dobrze widoczne gdy
obsługa stanowiska korygowała hamulcem niewłaściwe Jej zdaniem
odczyty miernika obrotów. Działanie owo polegało na takim operowaniu
hamulcem by sprowadzając ponadsynchroniczną prędkość
wirowania do wartości oczekiwanej, czyli bliskiej synchronicznej (efekty tych działań
widoczne na wykresie
w okolicach pomiarów
nr 210 - 250). Kolejny
przykład ilustrujący istotę SZTUCZNEJ
FAZY. Ten
zestaw wykresów - to to samo stanowisko doświadczalne, różnica jest
jedynie w podłączeniu silnika: W tym przypadku środek uzwojeń łączonych
w gwiazdę nie został jak w poprzedniej próbie - połączony z przewodem
"N"
Okres pracy niepełnofazowej od pomiaru nr 70 do pomiaru
nr 550. W czasie testu zmieniano jedynie moment hamujący obserwując
zmiany kątów międzyfazowych i napięć w poszczególnych liniach
zasilających
Należy zaznaczyć, że im większy (o wyższej sprawności) będzie silnik, tym zmiany napięcia będą mniej zauważalne,
więc i stwierdzenie stanu awarii na podstawie pomiaru napięcia (czy asymetrii
napięć) okaże się jeszcze trudniejsze, stąd kolejny wniosek, że działanie
zabezpieczeń bazujących na pomiarze napięć czy asymetrii napięć -
staje się coraz bardziej niepewne.
SZTUCZNA
FAZA to:
Stan awarii będący
następstwem uszkodzenia jednej z linii, gdzie SEM w uszkodzonej linii
wytwarzana jest przez zasilany z pozostałych dwóch linii silnik.
Wytwarzane napięcie zależne od wielu czynników może przyjmować różne
wartości, a faza...
...faza
jest opóźniona najmniej o wartość wynikającą z poślizgu
wytwarzającego
ją silnika. Kolejnym
wnioskiem jest więc także to, iż właściwą
metodą wykrywania sztucznej fazy jest:
kontrolowanie wartości asymetrii FAZOWEJ sieci,
nie zaś pomiar jej asymetrii NAPIĘCIOWEJ.
|